Blisko ludziTypy lizusów

Typy lizusów

Typy lizusów
11.06.2008 10:39, aktualizacja: 25.05.2010 21:35

Część pracowników za wszelką cenę pragnie podlizać się przełożonemu i nie zważając na konsekwencje, stosuje rozmaite techniki schlebiania i nadskakiwania swojemu szefowi. Niestety próżność przełożonych bywa sprytnie wykorzystywana przez podwładnych.

Każdy pracownik, chce pokazać szefowi, że dobrze wykonuje swoją pracę. Pragnie też zaskarbić sobie uznanie szefa, albowiem doskonale wie, że od tego jaką relacje nawiąże z szefem, zależy jego kariera w firmie, możliwości awansu, wynagrodzenie, premia itd. Nic więc dziwnego, że pracownicy próbują rożnymi sposobami przypodobać się szefowi. Część pracowników za wszelką cenę pragnie podlizać się przełożonemu i nie zważając na konsekwencje, stosuje rozmaite techniki schlebiania i nadskakiwania swojemu szefowi.

Niestety próżność przełożonych bywa sprytnie wykorzystywana przez podwładnych. Oto jak wkradają się w łaski szefa następujące typy lizusów:

Perfekcjonista

To typ zawsze gotowy do ciężkiej pracy. Zostaje notorycznie po godzinach, spełnia każde żądanie szefa, nawet kosztem wolnego weekendu lub zaplanowanego urlopu. Komórkę odbiera nawet o 23:00 i zawsze jest „dostępny”. Za wszelką cenę dąży do realizowania nierealistycznych projektów oraz pracuje w myśl zasady: „Od zadań niewykonalnych w firmie jestem tylko ja”. Nie deleguje zadań innym, zawsze sam wykonuje powierzone obowiązki. Cechuje się nadobowiązkowością i perfekcyjnym wykonaniem zadań. Jego projekty są wolne od najmniejszych bawet niedociągnięć.

Szefowie cenią tego typu osoby, bo są zdolne do wielkich poświęceń na rzecz firmy i przynoszą duże zyski. Jednak sami perfekcjoniści płacą za takie podlizywanie się wysoką cenę. Praca non stop odbija się na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym. Po pewnym czasie, czują się wyczerpani, ciągle zmęczeni, nerwowi, wypaleni i zaczynaj pracować poniżej swoich możliwości. Również szefowie często pozbywają się takich wypalonych pracowników, bo nie wiedzą już płynących z ich pracy korzyści na rzecz firmy.

Super kreatywny

To typ, który zawsze tryska energią i nowymi pomysłami. Przedstawia gotowy plan przebudowy firmy, zasypuje ideami na temat promocji najnowszego produktu, zawsze znajduje nowatorskie rozwiązanie danego problemu. Chce podlizać się swoją błyskotliwością i kreatywnością. Ma przekonanie, że w tylko w ten sposób może zdobyć uznanie szefa i wymarzony awans. To osoby, które stale coś wymyślają i zawsze pierwsze biegną z nowym pomysłem i projektem.

Szefowie nie zawsze doceniają takie osoby. Gdy w firmie panuje ogólny stan stabilności to nie będzie tu miejsca dla tego typu lizusów. Jeśli jednak firma jest w trakcie zmian lub promuje innowacyjne rozwiązania to takie typy znajdą aprobatę szefa. Koszty jakie mogą płacić typy „super kreatywne” to wypalenie pomysłów oraz ciągła presja ze strony szefa, że to oni powinni wymyślać nowe pomysły, bo tylko oni to potrafią.

Pokorny

To typ, który działa w myśl zasady: „Zrobię dokładnie to, co mi zlecą.” To osoby bez wygórowanych ambicji. Ich celem jest przede wszystkim zaspokajanie potrzeb przełożonych. Nie umieją odmawiać i w efekcie biorą na swoje barki coraz większą ilości obowiązków. Również koledzy z zespołu łatwo ich wykorzystują, zrzucając na nich swoje zadania. To osoby zgodne i usłużne wobec przełożonego, czasem nawet zwracają się do szefa słowami: „ W czym mogę służyć?”. Nigdy się nie sprzeciwiają i z pokorą wykonują swoją pracę.

Często szefowie (szczególnie ci niepewni siebie) lubią pokornych pracowników, bo ci nigdy się im się nie sprzeciwiają, nie kwestionują ich decyzji oraz nie zagrażają ich pozycji. Koszty jakie płacą typy pokorne to często złość na siebie samego, wyrzuty sumienia, spowodowane nieumiejętnością odmawiania oraz poczucie ciągłego wykorzystywania.

Manipulator

To typ, który wręcz po mistrzowsku opanował sztukę manipulowania szefem, by osiągnąć zamierzone korzyści. Przynosi prezenty, jest zdolny do intensywnej pracy, ale też wykorzystuje innych by robili pracę za niego, a szefowi mówi, że to on sam jest autorem tak wspaniałego projektu. To typy które manipulują z całą świadomością i podlizują się by osiągnąć ukryte korzyści. To osoby, które próbują się wkupić w łaski szefa, po to by go jak najlepiej poznać i jeśli to możliwe pozbawić stanowiska.

Gdy poznają wady szefa, chcą zająć jego pozycję. Często też rozsiewają plotki wśród zespołu na temat niekompetencji szefa i podważają jego autorytet. Robią to jednak tak sprytnie, że ciężko jest odkryć ich prawdziwe zamiary, a przy próbie bezpośredniej konfrontacji zawsze znajdują wygodne dla siebie wytłumaczenie.

Szefowie nie od razu potrafią rozszyfrować tego typy podlizywanie. Często bowiem nabierają się na sprytne manipulacje i komplementy. Koszty jakie płaci manipulator to niechęć kolegów oraz możliwość pożegnania się z pracą, jeśli szef odkryje jego prawdziwe zamiary. Często jednak te typy długo pracują w danej firmie, bo naprawdę są mistrzami manipulacji.

Wazeliniarz

To typ, który zawsze pierwszy jest do zakupu prezentu imieninowego dla szefa lub kupienia bombonierki z okazji jubileuszu firmy. Czasem też sam kupuje prezent dla szefa i wręcza go „po cichu” w gabinecie, licząc na korzyści. To osoby, które prawią osobiste komplementy przełożonym w stylu „Ale szef ma gustowny garnitur”, „Szefowa wygląda dzisiaj olśniewająco” itd.. Zawsze też znajdują czas na kawki lub lunch z przełożonym, a na wyjeździe integracyjnym zawszę krążą wokół szefa i donoszą na tych, którzy się upili lub nie byli na szkoleniu.

Większość przełożonych nie lubi takich lizusów i reaguje na osobiste komplementy wręcz alergicznie. Są jednak szefowie, którzy faworyzują wazeliniarzy i uwielbiają ich zachwyty pod swoim adresem. To szefowie niepewni siebie, swojej pozycji oraz pragnący ciągłego potwierdzenia swoich dokonań.

Koszty jakie płacą wazeliniarze to przede wszystkim niechęć, a czasem wręcz wrogość kolegów z pracy. Po jakimś czasie stają się outsiderami, których nikt nie lubi i nie szanuje.